Franciszek Łania (1899- 1978) - człowiek wielu talentów.
„Nie potrzeba budzika. Budzi mnie moja pasja.”
Eric Thomas
Są ludzie, o których się mówi, że wyprzedzili kreatywnym umysłem, talentem, pasją, wytrwałością i cierpliwością swoją epokę. Do takich należał Franciszek Łania z Grzęski. Jego skromny warsztat ślusarski , który obecnie jest w zasobach naszej Zagrody był miejscem konstrukcji min. urządzenia do robienia kasz z prosa, jęczmienia i gryki, maszyny do robienia cegły, oraz maszyny do młócenia zboża. W tym niewielkim warsztacie Franciszek skonstruował też dwa zegary wieżowe do kościołów w Świętoniowej i Budach Łańcuckich. Konstruktor zegara notował przez 2 lata wschody i zachody słońca, aby zegar w Świętoniowej uruchamiał jeden z dzwonów kościelnych i budził mieszkańców o wschodzie i zachodzie słońca. Syn Franciszka Łani – Władysław urodzony w 1932 roku, jest absolwentem z 1949 r. Państwowej Szkoły Przemysłowej w Rzeszowie oraz depozytariuszem pamięci rodzinnej Łaniów. Dzięki jego trosce do warsztatu ślusarskiego trafiła tablica informacyjna z elementami konstrukcyjnymi zegara w Świętoniowej. Panu Władysławowi towarzyszył wnuk Michał Łania. Przywieziona przez nich tablica jest obrazowym przekazem skomplikowanej techniki zegarowej, której twórcą był człowiek po zaledwie czterech klasach szkoły podstawowej.
Maria Ryznar-Fołta