Ślabant – stary weselny zwyczaj z Markowej
W pamięci markowian i dokumentacji fotograficznej zachowały się „dziady weselne”.
Dawniej „dziad” weselny występował na każdym weselu konno. Zarówno koń jak i jeździec byli przebrani. „Dziad” ubierał się zwykle w stare, zniszczone kożuchy i smarował twarz np. sadzą. Koń miał grzywę przystrojoną wstążkami. Dziad zatrzymywał orszak weselny , a drużba miał użyć takich argumentów, aby weselnicy mogli dotrzeć do celu – czyli miejsca zabawy po ślubie młodych. Czasem „dziad” też uczestniczył w weselu.
W dniu 4 sierpnia 2024 roku przygotowaliśmy ślabant dla orszaku weselnego, którego drużbą był nasz kolega Paweł Jurczak, za mąż wychodziła jego siostra Agnieszka. Wszyscy bawiliśmy się bardzo dobrze. Drużba i swaszka obdarowali nas obficie „szyszkami weselnymi”.